Co wówczas sobie myślę? Brak odpowiedzialności? Skrajna głupota? Szkoda słów… Tak, trudno to nawet skomentować. Tym razem nikt nie zginął. Trzeba jednak wiedzieć, czym może skutkować pożyczanie samochodu przez dzieci, nie mówiąc już o sadzaniu nieletnich za kierownicą, gdy my sami nie możemy prowadzić. Za narażanie na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia grozi odpowiedzialność karna i więzienie.
Statystycznie, jedna rodzina dysponuje jednym samochodem, który zarejestrowany jest na jedną osobę – matkę lub ojca (rzadziej na oboje rodziców). Jeśli rodzice mają wspólność majątkową, oboje są współwłaścicielami samochodu „domowego” i oboje są także osobami uprawnionymi do korzystania z pojazdu. Często jest tak, że jedno z rodziców jeździ samochodem służbowym, drugie ma do dyspozycji samochód „domowy” — mały miejski model, który wciśnie się w każdą dziurę na zapchanym parkingu pod supermarketem czy na osiedlowym parkingu pod szkołą/przedszkolem.
Bywa i tak, że z „domowego” samochodu korzystają dzieci. Pełnoletnie, posiadające prawo jazdy także mają status osoby uprawnionej do korzystania z pojazdu.
I nieuprawnione…
A jaki status przysługuje dzieciom, które z racji wieku nie mają prawa jazdy ani zgody rodziców na zasiadanie za kierownicą? Wyłącznie status burzycieli domowego i społecznego ładu.
Za niecne czyny dzieci odpowiadają rodzice. Taki los…
Kodeks Wykroczeń stanowi, że dopuszczenie osoby nie posiadającej uprawnień do kierowania pojazdem jest karalne. Jeżeli więc rodzic zostawi np. kluczyki od samochodu w zasięgu ręki dziecka, a ono uruchomi samochód i spowoduje kolizję, to rodzic oprócz odpowiedzialności cywilnej poniesie odpowiedzialność karną. Żeby było ciekawiej, osoba, która nie ukończyła 13. roku życia, nie ma zdolności do czynności prawnych i nie można pociągnąć jej do odpowiedzialności cywilnej za jej czyny. Kto nadstawi więc głowę? Oczywiście rodzic.
Dziecko, które ukończyło 13 lat odpowiada już za szkody powstałe w wyniku prowadzenia pojazdu. W pewnych sytuacjach wraz z dzieckiem odpowiedzialność ponoszą również rodzice. Kiedy? No właśnie wtedy, kiedy wypadek spowodowany został przez dziecko powyżej 13 lat, w wyniku kierowania pojazdem mechanicznym bez wymaganych uprawnień.
Dajemy radę!
Dodatkowo dobrą praktyką jest posiadanie, zamontowanego w samochodzie nadajnika GPS . Rodzic, zawsze otrzyma informację, czy i kiedy pojazd się przemieścił. Jeśli pociecha pożyczy już auto bez niczyjej zgody, wówczas SMSem poznamy trasy jakie przejechał oraz poznamy aktualną lokalizację samochodu.