Ile razy słyszycie zdanie “Kochanie, nie mam co na siebie włożyć”, pomimo, że szafa twojej kobiety pęka w szwach? Nie musisz tego liczyć, to jedynie sygnał, że nieubłaganie zbliża się czas zakupów. Doradzę Wam jak to przetrwać!
Za każdym razem, gdy jestem w galerii handlowej, widzę to samo zjawisko: chłopak podążający wężykiem za swoją drugą połówką między wieszakami albo okupujący jakąś pufę w sklepie. Do tego u wszystkich ten sam wyraz twarzy: znudzenie. Tak jak dla większości kobiet nie ma nic ciekawego w komiksie o Batmanie, tak samo facetów nie interesują niebieskie skórzane sandałki, wielkie naszyjniki w klimacie retro, sukienki z neoprenowej pianki czy matowe lakiery do paznokci.
Jeśli już mężczyźnie odpowiada termin pójścia na zakupy, to zakasa rękawy (przecież najprawdopodobniej i tak skończy jako tragarz) i gotowy na męczarnię wkracza ze swoją wybranką do centrum handlowego manifestując od samego początku swoje niezadowolenie i cierpienie 🙂
W moim przypadku było podobnie. Do czasu…
Kiedy umawiam się z mężem oznajmiając mu, że dzisiaj jedziemy na zakupy,, w odpowiedzi zazwyczaj słyszę – „znowu…? ja nie jadę”. W przypływie ludzkiego odruchu proponuję mu, że ja pójdę na zakupy, a on w tym czasie do kina , a potem razem wyskoczymy coś zjeść. Zawsze jest zachwycony! Tak jak i ja 🙂
Seans kończy się szybciej niż zakupy? Mąż do mnie nie dzwoni, wysyła mi SMSa z aplikacji Gdzie Jest Dziecko – OKejkę typu „wyszedłem z kina idę do Empiku” i już wiem, że mam dużo czasu na zakupy (średnio godzinę więcej). Dzięki takiemu rozwiązaniu wszyscy są szczęśliwi!
Serdecznie Wam polecam!
————————————————————————————————————————————
Pobierz darmową aplikację SOS/OK.
Pobierz darmową aplikację Gdzie Jest Dziecko
Więcej informacji o usłudze: www.gdziejestdziecko.pl